wrz 02 2008

made in china


Komentarze: 0

jestem egoistką i chamem nieprzeciętnym, wiedziałam to zawsze. chciałabym poczuć względem siebie samej coś na kształt nie tyle sympatii już, bo zbyt wiele ujemnych punktów naliczyło mi życie, co choć szacunku odrobinę. chciałabym wymazać tyle chwil, dłuższych i krótszych i konsumować je wciąż od nowa i nowa, aż nie osiągną stopnia niemalże ideału. chciałabym pozbyć się z roku tego, roku naszego, miesięcy kilku. i października i listopada i czerwca i lipca. i całej tej otoczki którą pozostawiły wokół siebie, bo kiepskie wspomnienia mają talent do osiadania najlepiej. chciałabym usunąć miesiące, gdy męczyłam się z sobą samą mając ciągłe wrażenie, że każdy mój krok każde słowo kogoś rani. chciałabym się pozbyć tych wspomnień, gdy mówisz mi, że inna kobieta da Ci dziecko, gdy zostawiasz mnie samą z tym wszystkim, gdy odwracasz głowę w stronę monitora gdy próbuję wykrztusić niełatwe dla mnie słowa. chciałabym usunąć tą próbę wypłakania się w Twoje ramiona - tak niedawno jeszcze ciepłe i bezpieczne, gdy Ty odpowiadasz jak zaczęłaś to mów.. chciałabym usunąć te miesiące, gdy bałam się jakiegokolwiek kontaktu między Tobą a kimś mi bliskim, bo wiedziałam że tylko ranić potrafisz. chciałabym wcisnąć delete w walentynki i dzień kobiet. chciałabym pozbyć się tych niewypałów w wariackich motywach, krakowa raz na zawsze, Twojej irytacji, zniecierliwienia. chciałabym okroić ten rok z tak wielu chwil, że reszta nie zajęłaby więcej niż 2mies. chciałabym zjeść z Tobą jogurt z bułką i zatopić Ci ucho w piwie, wyjśc na piwo żeby móc pogadać szczerze i bez monitora, porobić wariackie zdjęcia, którymi mogłabym wypełnić tą ciemną nieużywaną ramkę, bo nie chcę już oglądać tamtych. chciałabym choć na godzinę wyrwać się nad wodę czy buków, a może przy okazji i nałapać nowych wspomnień, które stłumiłyby choć trochę to co piecze. chciałabym żebyś wstał w którąś niedzielę i powiedział że to będzie wyjątkowy dzień. żebyś chciał go takim. żebm zobacyzła w Twoim wzroku tą samą iskrę kiedy porywałeś mnie do wisły na jedną noc. i  wtedy warto było. teraz nie warto nawet na godzinę. któreś z nas się zmieniło. Ty jeśli rzeczywiście nie tęsknisz za tamtymi czasami, ja - jeśli nie warto już tego ze mną przeżywać. zamknęłam się na wszystkich dla Ciebie. teraz mam tylko Ciebie,a Ty zamknąłeś się na mnie. mamy inne pragnienia. inne marzenia. inaczej wartościujemy, co innego chcemy przeżyć. inaczej czujemy. inaczej rozumiemy. mamy wspólny dom, kiciaki i dofusa. something else?  

maraczara : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz